środa, 25 maja 2016

Pieśni przechowane - "Krzanowiczanki"

kronika zespołu
Badacz muzyki ludowej chciałby pojechać na wieś i znaleźć pieśni ludowe śpiewane a capella, pełnym głosem, w miejscowej gwarze, najlepiej jak najstarsze z zachowanymi archaicznymi cechami i adekwatnym stylem śpiewaczym. Chciałby spotkać ludzi przekazujących sobie te pieśni ustnie z pokolenia na pokolenie, śpiewających je przy kultywowanych obrzędach dorocznych oraz rodzinnych, różnych pracach w polu i gospodarstwie. W skrócie rzecz ujmując - zastać by pragnął wieś XIX wieczną czy tą znaną z początków XX w. A wieś wymyka się tym chęciom czy wyobrażeniem, bo jak wszystko wokół nas – zmienia się i przeobraża. Jej wykształconych i pracujących nie tylko na gospodarstwie mieszkańców trudno dziś określać „ludem” i oczekiwać, że będą żyli jak ich pradziadowie. Warunki życia uległy zmianie, w następstwie czego tradycyjna kultura ludowa, w tym muzyczna, również się zmieniła. I tak